Reklama

Świat

Rogozin wygraża Muskowi i NATO. Kontrowersyjne wpisy szefa Roskosmosu

Autor. NASA

Szef Roskosmosu zagroził Elonowi Muskowi „pociągnięciem do odpowiedzialności” za dostarczenie Ukrainie terminali sieci Starlink, nazywając to wsparciem „nazistów z pułku Azow”. Ponadto skierował swe groźby w kierunku Sojuszu Atlantyckiego. Równocześnie do eskalacji ze strony Rogozina portal YouTube usunął ze swojej platformy filmy z kanału należącego do Rosyjskiej Agencji Kosmicznej.

Reklama

Dmitrij Rogozin w ostatnim czasie zamieszcza kontrowersyjne wpisy atakujące przedstawicieli zagranicznych przedsiębiorstw z sektora kosmicznego. Na platformie Telegram zamieścił komunikat, w którym stwierdził, że terminale Starlink dostarczone przez SpaceX do Ukrainy jest pomocą dla „nazistowskich bojowników batalionu (będący już pułkiem - przyp. red.) Azow i Marynarki Wojennej Sił Zbrojnych Ukrainy". Stwierdził w swoim wpisie, że Elon Musk jest bezpośrednio zaangażowany w zapewnianie „siłom faszystowskim" w Ukrainie łączności wojskowej. Przypomnijmy, że szef SpaceX przychylił się on do próśb ukraińskich władz, wysyłając walczącej Ukrainie terminale dostępowe do globalnej sieci szerokopasmowego internetu, opartej na wieloskładnikowej konstelacji minisatelitów rozmieszczonej na niskiej orbicie okołoziemskiej. W kierunku Elona Muska padło stwierdzenie, że odpowie on za swoje czyny „jak dorosły człowiek", co sugerowałoby, że Rogozin nie traktował swego oponenta w sposób merytoryczny i dojrzały.

Reklama
Reklama

Powyższy wpis został skomentowany przez Muska, który odebrał go jako groźbę zagrażającą swojemu życiu. Miliarder zdawał się nie być aż tak przestraszonym i skomentował wpis Rogozina w sposób półżartobliwy następującymi słowami: „Jeżeli zginę w tajemniczych okolicznościach, to wiedzcie, że miło było was poznać" zwracając się tym samym do swoich obserwatorów.

Po ostatnich napięciach na linii Dmitrij Rogozin - Scott Kelly (były amerykański astronauta), który postanowił wyrazić swoje poglądy dotyczące rosyjskiej inwazji na Ukrainę, tym razem przedstawiciel Roskosmosu zaatakował szefa SpaceX. Dodajmy, że Elon Musk w ostatnim czasie bywa również celem dla nieznanych sił powiązanych z armią FR i służbami rosyjskimi. Pod koniec kwietnia wyszły na jaw informacje, że SpaceX odparło rosyjski atak elektroniczny na sieć urządzeń Starlink, które nieustannie wspierają ukraińskie działania obronne. Możliwe, że działalność multimiliardera miała mieć wpływ na agresywny wpis Rogozina.

Czytaj też

Nie był to koniec agresywnego zachowania Rosjanina. W międzyczasie Rogozin oskarżył NATO o prowadzenie wojny przeciwko Rosji i oznajmił, że w przypadku wojny nuklearnej kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego mogą zostać zniszczone przez Federację Rosyjską „w zaledwie pół godziny". Przyznał jednak, że nie można dopuścić do tej czarnej wizji, gdyż skutki wojny wpłyną na całą planetę. Rogozin podkreślił także, że „wojna toczona na Ukrainie jest wojną o prawdę i istnienie Rosji jako niezależnego państwa", umacniając zarazem kremlowską narrację.

W niedługi czas po kontrowersyjnych wypowiedziach Dmitrija Rogozina zarządzana przez holding Alphabet Inc. platforma YouTube postanowiła usunąć z kanału Roscosmos Media wszystkie filmy z udziałem szefa Roskosmosu. Skasowano ok. 20 filmów z ok. 5 mln wyświetleniami w łącznej liczbie - w tym wywiady, nagrania o „pomocy humanitarnej" dla mieszkańców Donbasu oraz nagrania wideo z wizyty Rogozina w kosmodromie Wostocznyj.

Czytaj też

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (3)

  1. Put-na.h

    Poziom Rogozina jest żenująco niski nawet jak na standardy rosyjskie. Na szczęście dzieli się z wodzem pieniędzmi ukradzionymi przy inwestycjach kosmicznych, za co wszyscy są mu zapewne wdzięczni. Dzięki niemu rosja w ilości lotów w kosmos będąca parę lat temu liderem jest na szarym końcu potęg kosmicznych. Ostatnie wystrzelenie satelity szpiegowskiego z dumną literą Z na kadłubie zakończyło się jak zawsze pełnym sukcesem. Satelita po wykonaniu misji powrócił na ziemię. A w rzeczywistości od razu się zepsuł i po dwóch dniach spłonął w atmosferze ziemi. Projekt kosmodromu wostocznyj, system rakiet nośnych Angara pochłonął miliardy dolarów, z których zostały zakupione nie jedna posiadłość na zgniłym zachodzie. I złote sedesy dla Rogozina i wodza. Kosmodrom jest ciągle nieukończony a Angara wystartowała, żeby uspokoić dziennikarzy bo zaczęli krytykować. Angara jest za droga, więc trafi na złom. Oby Rogozin jak najdłużej okradał rosję z korzyścią dla wszystkich.

  2. GB

    Można by się Rogozina jak tam satelita wojskowy, który ostatnio poleciał lekką Angarą. Coś chodzą słuchy, że doznał awarii, nie może manewrować i wkrótce spali się w atmosferze..

  3. Wronek

    Jak zwykle tylko groźby i kłamstwa. Rosjanie są bardzo monotonni jak się denerwują. Polityczni spadkobiercy mentalności azjatyckich Mongołów.

Reklama