Obserwacja Ziemi
Satelity NASA do obserwacji cyklonów tropikalnych już na orbicie
Minionej nocy firma Rocket Lab przeprowadziła już czwarty pomyślny start swojego systemu nośnego Electron w obecnym roku. Tym razem na pokładzie rakiety znalazły się pierwsze dwie satelity projektu NASA o nazwie Time-Resolved Observations of Precipitation structure and storm Intensity with a Constellation of Smallsats (TROPICS). Przypomnijmy, że ubiegłoroczna próba wyniesienia ich na orbitę przez firmę Astra Space zakończyła się niepowodzeniem.
Firma Rocket Lab może pochwalić się kolejnym udanym startem swojego systemu nośnego Electron, bowiem w nocy z 7 na 8 maja br. około godziny 3:00 czasu polskiego z kosmodromu w Nowej Zelandii zostało przeprowadzone wyniesienie na niską orbitę okołoziemską (LEO) dwóch pierwszych jednostek satelitarnych projektu NASA o nazwie Time-Resolved Observations of Precipitation structure and storm Intensity with a Constellation of Smallsats (TROPICS). Misja została wykonana przy pomocy dobrze nam znanej rakiety Electron, dla której był to tym samym już czwarty udany lot orbitalny w obecnym roku. System z powodzeniem umieścił niewielkie cubesaty w przestrzeni kosmicznej na wysokości 550 km nad Ziemią ok. 35 min od momentu rozpoczęcia wznoszenia.
Liftoff! Two TROPICS shoebox-sized satellites are on their way to join the fleet of @NASAEarth missions studying our home planet. Together, TROPICS will have the potential to gather near-hourly data on the formation and development of tropical cyclones. pic.twitter.com/wN4du9afZS
— NASA (@NASA) May 8, 2023
W związku z tym misja o nazwie "Rocket Like a Hurricane" została zakończona sukcesem. Kolejna misja rakiety Electron odbędzie się za dwa tygodnie i będzie miała na celu wyniesienie kolejnych dwóch satelitów systemu TROPICS. Warto przypomnieć, że urządzenia powinny być już od jakiegoś czasu na orbicie, gdyż w czerwcu ubiegłego roku odpowiedzialna za ich umieszczenie w kosmosie byłą firma Astra Space, natomiast próba zakończyła się niepowodzeniem. Sam start, jak i pierwsza faza lotu przebiegła bez zbędnych problemów. Komplikacje pojawiły się jednak po niecałych 9 min. od startu, gdyż silnik górnego stopnia zakończył swoją pracę zbyt wcześnie i tym samym nie mógł osiągnąć odpowiedniej prędkości orbitalnej. W rezultacie rakieta, razem ze swoim ładunkiem, uległa zniszczeniu. Tym razem obyło się bez komplikacji i można myśleć o dalszym rozwoju konstelacji.
Czytaj też
Zadaniem opisywanych urządzeń (o rozmiarze 3U), wyposażonych w innowacyjne radiometry mikrofalowe, będzie monitorowanie powstawania i ewolucji cyklonów tropikalnych, w tym huraganów. Zebrane dane dotyczące ich temperatury, wilgotności i innych parametrów mają być o wiele dokładniejsze, niż w przypadku innych satelitów do tego przeznaczonych. Pełna konstelacja ma być w stanie dokonywać pomiarów średnio nawet co 50 min, co jest znacznym krokiem naprzód, gdyż obecnie satelity o podobnym przeznaczeniu robią to ok. raz na sześć godzin. Zostały one opracowane dla NASA przez firmę Blue Canyon Technologies. Amerykańska agencja kosmiczna oczekuje, że system czterech satelitów będzie zacznie działać jeszcze przed rozpoczęciem sezonu huraganów na Atlantyku tego lata, co pozwoli zwiększyć przede wszystkim poziom bezpieczeństwa ludności cywilnej.
Konstelacja TROPICS będąca częścią programu NASA Earth System Science Pathfinder, pierwotnie miała składać się z sześciu satelitów. Jednak pierwsze dwa cubesaty zostały utracone we wspomnianym, ubiegłorocznym starcie przeprowadzonym przez firmę Astra Space. NASA wybrała wtedy firmę Rocket Lab do wystrzelenia pozostałych jednostek. Jak zaznaczają przedstawiciele wywodzącego się z Nowej Zelandii przedsiębiorstwa, misje mające na celu pomoc w rozwoju owego systemu są szczególnie ważne, gdyż na początku tego roku cyklon Gabrielle uderzył w pobliskie obszary Nowej Zelandii powodując śmierć kilkunastu osób oraz liczne zniszczenia. Podkreśla się przez to krytyczną potrzebę rozwoju nowych zdolności przewidywania intensywności i kierunku występujących cyklonów.
Czytaj też
Opisywany start był czwartą misją rakiety Electron oraz już 36. startem orbitalnym w historii jego użytkowania. Warto przypomnieć, że firma Rocket Lab jest także w trakcie prac rozwojowych nowego systemu nośnego wielokrotnego użytku o nazwie Neutron. Według obecnych planów ma on zadebiutować już w przyszłym roku.