Reklama

Tajny satelita Rosji. Fiasko testów technologii nuklearnej?

Autor. NASA

Kilka lat temu Rosja wyniosła na orbitę nowego satelitę, który zdaniem USA od tego czasu służy jako platforma do testów nuklearnej broni satelitarnej w kosmosie. Amerykańscy analitycy donoszą, że technologia najprawdopodobniej nie jest już funkcjonalna.

Tuż przed atakiem na Ukrainę Rosja wystrzeliła na orbitę satelitę Kosmos 2553, przeznaczonego do testowania elementów uzbrojenia zdolnego do niszczenia satelitów przy użyciu broni nuklearnej. Poinformował o tym 16 maja 2024 r. dziennik „Wall Street Journal”, powołując się na amerykańskich urzędników i ekspertów. W ostatnich dniach pojawiły się kolejne informacje na temat tej jednostki.

Reklama

Problemy Rosji na orbicie

Analitycy z USA twierdzą, że tajny rosyjski satelita związany z projektem nuklearnej broni satelitarnej zacząć zachowywać się w niecodzienny sposób, co może oznaczać, że przestał działać. Potwierdziły to dane firmy LeoLabs, które zostały uzyskane dzięki obserwacjom za pomocą radaru dopplerowskiego oraz danych optycznych firmy Slingshot Aerospace. Satelita Kosmos 2553 w ciągu ostatniego roku miewał okresy, w których wydawał się poruszać w niekontrolowany sposób.

Problemy zostały zaobserwowane już w listopadzie 2024 r. Wtedy to dane wykazały, że jednostka obróciła się w sposób sugerujący awarię. „Obserwacje zdecydowanie wskazują na to, że satelita nie jest już operacyjny” – stwierdził waszyngtoński think tank, Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS). Ministerstwo obrony Rosji nie odniosło się jeszcze do tych informacji.

Satelita znajduje się na orbicie około 2000 km nad Ziemią. Należy podkreślić, że Kosmos 2553 nie przenosi ładunku nuklearnego, lecz jedynie niejądrowe elementy rosyjskiego systemu uzbrojenia.

Reklama

Niepokojący postęp?

W zeszłym roku satelita ten stał się przedmiotem oskarżeń Stanów Zjednoczonych, które sugerowały, że Rosja poczyniła znaczne postępy w pracach nad bronią jądrową zdolną do zniszczenia całych sieci satelitarnych. W połowie lutego 2024 r. przewodniczący Komisji ds. Wywiadu Izby Reprezentantów Mike Turner ostrzegł przed „poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego” kraju i zażądał, aby prezydent USA Joe Biden odtajnił w tym zakresie wszystkie informacje.

Niedługo potem Biały Dom ogłosił, że Rosja wdraża „niepokojący” potencjał antysatelitarny, zauważając jednak, że broń ta nie została jeszcze rozmieszczona, a zatem nie stanowi na razie realnego zagrożenia. Rosja zaprzeczyła, że opracowuje taką broń i twierdzi, że Kosmos 2553 służy jedynie celom naukowo-badawczym. Jednak zdaniem rzecznika US Space Command (SPACECOM) „nie jest to zgodne z charakterystyką satelity”.

Obecnie ciężko ocenić, czy opisywana jednostka pomogła poczynić znaczne postępy Rosji w zakresie prac nad nuklearnym systemem do niszczenia satelitów na orbicie. Amerykańskie siły kosmiczne twierdzą, że są świadome aktywności satelity Kosmos 2553. Odmówiono jednak podania więcej szczegółów w tym zakresie. Jest to sprawa związana z bezpieczeństwem narodowym, dlatego nic dziwnego, że zachowywana jest ostrożność w upublicznianiu informacji na ten temat.

Reklama

Militaryzacja kosmosu

Wojna na Ukrainie pokazała międzynarodowej społeczności, że satelity i uzyskiwane dzięki nim dane są kluczowym czynnikiem podczas konfliktu. Przestrzeń kosmiczna odgrywa obecnie niezwykle ważną rolę w prowadzeniu operacji militarnych, dlatego systemy na orbicie stają się coraz częstszym celem ataków.

Jeszcze w 2019 r. kosmos został uznany za piąty wymiar walki zbrojnej przez NATO, więc wiele państw podjęło otwartą decyzję o budowaniu zdolności do realizacji działań w tej przestrzeni przez siły zbrojne. Jednak niektóre podmioty państwowe rozwijają kosmiczne środki rażenia, których skutki użycia byłyby wyjątkowo dotkliwe zarówno dla aktywów kosmicznych jak i infrastruktury rozmieszczonej na powierzchni Ziemi.

W ostatnich dniach sekretarz generalny NATO Mark Rutte oświadczył, że Sojusz Północnoatlantycki obawia się, iż Rosja może chcieć w przyszłości prowadzić wojny w kosmosie i używać broni nuklearnej do niszczenia satelitów. „Znamy doniesienia, że Rosja rozważa możliwość umieszczenia broni nuklearnej w kosmosie i jest „to bardzo niepokojące”- podkreślił Rutte w wywiadzie dla niemieckiej gazety „Welt am Sonntag”.

Reklama

Zdaniem sekretarza generalnego NATO rywalizacja o wpływy w kosmosie przybiera na sile. „W ostatnich latach przestrzeń kosmiczna stała się coraz bardziej zatłoczona, niebezpieczna i nieprzewidywalna. Wiemy, że konkurencja w kosmosie jest zaciekła i staje się coraz ostrzejsza. I to nie tylko w kategoriach komercyjnych. To wpływa na całe nasze bezpieczeństwo.” - zauważył Rutte.

Reklama

Komentarze

    Reklama