Statki Kosmiczne
Starship pomoże zbadać asteroidę? Intrygujący plan naukowców NASA
Podczas 8. Konferencji Obrony Planetarnej (Planetary Defense Conference) zorganizowanej przez Międzynarodową Akademię Astronautyki (International Academy of Astronautics (IAA), która odbyła się w kwietniu br. przedstawiono prezentację pt. „Prospects for Future Human Space Flight Missions to Near-Earth Asteroids”, która zakłada wykorzystanie kilku Starshipów oraz systemu nośnego Falcon Heavy do misji związanej z badaniem asteroidy. W przypadku drugiej z rakiet, służyłaby ona do transportu astronautów, co byłoby niespotykaną dotychczas funkcją Falcona Heavy.
8.Konferencja Obrony Planetarnej (Planetary Defense Conference), zorganizowana przez Międzynarodową Akademię Astronautyki (IAA) miała miejsce 3-7 kwietnia br. w Wiedniu i była okazją dla prelegentów do przedstawienia wyników badań, propozycji nowych misji badawczych oraz demonstracji nowych technologii kosmicznych. Podczas wydarzenia została wygłoszona m.in. prezentacja przygotowana przez pracowników NASA zatytułowana "Prospects for Future Human Space Flight Missions to Near-Earth Asteroids (NEA)", która zakłada misję eksploracyjną asteroidy 2001 FR85, której rozmiar szacuje się na 19-85 m.
Projekt wydaje się o tyle ciekawy, że do jego realizacji zakłada się wykorzystanie różnych wersji systemów Starship (jako tankowiec na orbicie, system nośny oraz statek kosmiczny, który poleci w stronę asteroidy), a także Falcona Heavy, który wyniósłby kapsułę z załogą. W kwestii ostatniej konstrukcji warto zauważyć, że rakieta ta służy obecnie do wynoszenia ładunków, tj. satelity, a zatem zmiana byłaby bezprecedensowa oraz wymagałaby certyfikacji NASA. Ukazana wyżej propozycja wydaje się bardzo skomplikowana, natomiast według założeń, misja ma nie tylko na celu zbadanie asteroidy przez astronautów, ale również demonstrację technologii, która zostałaby wykorzystana w potencjalnej misji na Marsa. Spróbujmy jednak przeanalizować poszczególne etapy propozycji.
Czytaj też
Załogowy lot w kierunku asteroidy 2001 FR85 wymaga w pierwszej kolejności wysłania na orbitę Starship Propellant Depot (kolor zielony), który byłby wykorzystany jako stacja tankowania dla jego wersji określanej jako NEA Starship (kolor srebrny), która przetransportuje załogę do obiektu docelowego. Starship Propellant Depot byłby z kolei napełniany na orbicie przez Starship Tanker (kolor niebieski), który wystartowałby z Ziemi, a po napełnieniu stacji tankowania wróciłby na naszą planetę. Jak możemy zauważyć na fragmencie prezentacji, Starship w wersji składu paliwowego znalazłby się na niskiej orbicie okołoziemskiej (LEO), a po zatankowaniu NEA Starshipa i uzupełnieniu zapasów, oba systemy przeniosłyby się na wysoką orbitę okołoziemską (HEO; wysokość powyżej 35 780 km n. p. m.), gdzie nastąpiłoby ponowne i zarazem finalne tankowanie. Według prezentacji, liczba Starship Tankers pozostaje do określenia (to be determined).
Po zakończeniu etapu tankowania na HEO, Starship Propellant Depot miałby powrócić na LEO, natomiast w międzyczasie pojawiłby się kolejny, dość niespodziewany element układanki - Falcon Heavy, wynoszący na HEO kapsułę z 3 astronautami na pokładzie. Gdy załogowy statek kosmiczny trafi na docelową orbitę, połączy się z NEA Starship tak, aby załoga mogła przejść na jego pokład. Następnie kapsuła powróci na Ziemię, a system od SpaceX będzie kontynuował lot w stronę asteroidy.
Czytaj też
Magia misji zaczyna się po przybyciu na 2001 FR85. Wówczas załoga przez 16 dni będzie przeprowadzać spacery kosmiczne, czyli tzw.Extravehicular Activity (EVA) przy użyciu sondy NEA Ops Craft. Urządzenie, według założeń ma ważyć 2,5 t i zostać przetransportowane na pokładzie NEA Starship wraz z załogą. Dodatkowo działania będą wspierane orbiter, natomiast prezentacja zawiera małą ilość informacji na jego temat.
Po 16 dniach Starship wraz z załogantami wróci na HEO, gdzie będzie czekała kolejna kapsuła wyniesiona w ramach drugiego startu Falcona Heavy. Astronauci zabiorą próbki badawcze i przejdą do statku kosmicznego, aby rozpocząć powrót na Ziemię. Co stanie się z NEA Starship? System od SpaceX obniży orbitę do poziomu LEO i miałby pozostać tam w celu ponownego wykorzystania do przyszłych misji.
Czytaj też
Powyższą prezentację i teorię przygotowali w dużej mierze pracownicy z różnych ośrodków naukowych NASA, a wstępna data rozpoczęcia misji to 14 lutego 2039 r. Cała misja natomiast ma potrwać około 150 dni. Warto podkreślić, że plan ten jest jedynie propozycją i zapewne, jeśli przyjęty, byłby zmodyfikowany przez amerykańską agencję kosmiczną. Dodatkowe uwagi miałby zapewne Kongres, który zatwierdza budżet NASA. Inną kwestią pozostają moce firmy Elona Muska, odpowiedzialnej za najcięższy i najważniejszy sprzęt w misji.
Starship, jako system nośny jest obecnie rozwijany, a ostatnia próba lotu orbitalnego zakończyła się eksplozją konstrukcji. Wydaje się, że SpaceX z każdym dniem jest bliżej ponownego testu, natomiast opracowanie technologii, tj. tankowanie na orbicie, zmiany wysokości orbity lub łączenie z kapsułą załogową wymagają czasu oraz pracy. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, co będzie za 16 lat. Nie jesteśmy również w stanie określić postępu technologii oraz podejścia decydentów w Stanach Zjednoczonych. Jedno jest pewne - projekt wydaje się niezwykle ciekawy i zdecydowanie przysłużyłby się demonstracji technologii do przyszłych załogowych lotów na Marsa.
Plan idealnie podsumowuje stwierdzenie Johna F. Kennedy'ego z 12 września 1962 r."We choose to go to the moon in this decade and do the other things, not because they are easy, but because they are hard..."
Pełna prezentacja dostępna TUTAJ .