Systemy Nośne
SpaceX przekracza kolejne granice. Dwa starty Falcona 9 w kilka godzin
Amerykańskie przedsiębiorstwo SpaceX po raz kolejny dokonuje rzeczy, która jeszcze niedawno byłaby uznawana za odległą przyszłość. Dokładniej rzecz biorąc, udało się wykonać dwa starty orbitalne w mniej niż pięć godzin, dzięki czemu na orbitę wyniesiono m.in. kolejne jednostki satelitarne sieci Starlink. Warto przy tym dodać, że była to już kolejno 18. i 19 misja przeprowadzona przez firmę Elona Muska w obecnym roku.
W zeszłym tygodniu, informowaliśmy o udanym starcie systemu nośnego Falcon 9 z ośrodka Kennedy Space Center na Florydzie, którego zadaniem było wyniesienie kapsuły Cargo Dragon w kierunku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) w ramach misji CRS-27. Nie trzeba było długo czekać, aby po raz kolejny zobaczyć Falcona 9 wyruszającego w kolejną podróż, gdyż już 17 br. w godzinach wieczornych czasu polskiego firma SpaceX zrealizowała kolejną misję mającą na celu rozszerzenie sieci Starlink o kolejne satelity, a po niecałych 5 godzinach Falcon 9 poleciał po raz kolejny, lecz tym razem dla komercyjnego operatora SES.
Congrats to the SpaceX team on launching two Falcon 9 missions ~4 hours apart today, completing our 18th and 19th missions of 2023 so far pic.twitter.com/EtDsDBP26r
— SpaceX (@SpaceX) March 18, 2023
Pierwszą z misji był lot o oznaczeniu Starlink Group 2-8. Jej celem było wyniesienie na niską orbitę okołoziemską (LEO) 52 nowych jednostek satelitarnych dla drugiej powłoki w celu rozwoju superkonstelacji satelitarnego internetu Starlink. Start odbył się z bazy amerykańskich Sił Kosmicznych Vandenberg w Kalifornii i przebiegł bezproblemowo. Po udanym wyniesieniu ładunku na orbitę ładunku o łącznej masie ok. 16 t, dolny stopień rakiety Falcon 9 (B1071) powrócił na ląd, lądując na należącej do SpaceX morskiej platformie o nazwie Of Course I Still Love You znajdującej się na wodach Oceanu Spokojnego.
Czytaj też
Dzięki tejże misji, SpaceX może pochwalić się już ponad 4,105 jednostkami wyniesionymi w przestrzeń kosmiczną (licząc w tym pojazdy testowe i prototypy). Warto podkreślić, że SpaceX ma obecnie ponad 3700 aktywnych satelitów sieci Starlink na orbicie. Przypomnijmy, że Superkonstelacja Starlink ma zapewnić globalny dostęp do szybkiego Internetu, zwłaszcza w miejscach, które dotąd były odcięte od dostępu do tradycyjnych połączeń internetowych. Jak na razie spółka skupia się na rozmieszczeniu i uruchomieniu 4 400 satelitów w ramach pierwszego rzutu, a zgodnie z wnioskami administracyjnymi złożonymi przez SpaceX, ilostan może zwiększyć się o dodatkowe 30 000 obiektów.
Falcon 9’s first stage has landed on the Of Course I Still Love You droneship pic.twitter.com/8k4vdF5e1u
— SpaceX (@SpaceX) March 17, 2023
Po nieco ponad 4 godzinach od startu misji Starlink 2-8, mogliśmy być świadkami kolejnego startu Falcona 9, który tym razem wystartował z przylądka Canaveral znajdującym się również na Florydzie i jego zadaniem przy tym locie było wyniesienie na orbitę geosynchroniczną, ładunku o łącznej masie ok. 7 t, na który złożyły się satelity telekomunikacyjne zbudowane przez Northrop Grumman SES-18 i SES-19. W przypadku tego lotu, również Falcon 9 potwierdził swoją niezawodność, a dolny stopień rakiety (B1069) również bezpiecznie powrócił, lądując na znajdującej się na Oceanie Atlantyckim autonomicznej platformie należącej do SpaceX o nazwie "Just Read the Instructions".
Czytaj też
Satelity SES-18 i SES-19 należące do luksemburskiej firmy SES mają wspierać transmisję telewizyjną i radiową oraz usługi transmisji danych, głównie na terenie Ameryki Północnej. Obie jednostki mają masę 3,5 t, posiadają po dwie baterie słoneczne, a ich żywotność została określona na 15 lat. Są one także wyposażone w wysokiej jakości ładunek użyteczny odbierający w paśmie radiowym C. Satelity zostały wysłane w ramach programu Federalnej Komisji Łączności (FCC) USA, która koordynuje zwolnienie częstotliwości 280 MHz dla naziemnych operatorów sieci 5G.
Dwa start w przeciągu troche ponad 4 godzin to zdecydowanie wydarzenie warte odnotowania, które stawia wysoko poprzeczkę dla rywali w postaci Chińskiej Republiki Ludowej czy Federacji Rosyjskiej, która ma co raz większe problemy w kontekście realizacji swojego programu kosmicznego. Warto zaznaczyć, że dzięki opisywanym startom firma SpaceX może pochwalić się wykonaniem już 19. lotów orbitalnych w obecnym roku kalendarzowym.
Czytaj też
SpaceX planuje jeszcze trzy starty Falcona 9 przed końcem bieżącego miesiąca, w tym wyniesienie kolejnych Starlinków oraz wykonanie jednej misji wojskowej dla amerykańskiej Agencji Rozwoju Przestrzeni Kosmicznej (Space Development Agency). Przypomnijmy, że firma Elona Muska planuje w tym roku pobić światowy rekord, przekraczając granicę 100 startów orbitalnych w ciągu 365 dni.