NAUKA I EDUKACJA
Chiny wystrzeliły satelitę komunikacyjnego pod kątem przyszłych badań Ksieżyca
Z kosmodromu Xichang w południowo-zachodnich Chinach wystrzelono w poniedziałek satelitę, który umożliwi komunikację z planowaną sondą kosmiczną Chang’e 4, gdy będzie ona badać niewidoczną z Ziemi stronę Księżyca – podała agencja Xinhua.
"Start jest kluczowym krokiem dla Chin, które chcą stać się pierwszym krajem wysyłającym sondę zdolną do miękkiego lądowania i eksploracji odwrotnej strony Księżyca" - powiedział menedżer projektu satelity przekaźnikowego Zhang Lihua, cytowany przez chińską agencję.
Satelita Queqiao (dosł. most srok) został wyniesiony przez rakietę Długi Marsz-4C, która wystartowała z Xichangu w poniedziałek 21 maja o godzinie 5.28 rano czasu lokalnego (w niedzielę tuż przed północą czasu polskiego) – przekazała Xinhua, powołując się na chińską agencję kosmiczną. Queqiao jako pierwszy satelita na świecie ma operować z orbity na wysokości ok. 455 tys. km nad Ziemią – podają chińskie media.
Chiny starają się doścignąć USA i Rosję w wyścigu kosmicznym, by do 2030 roku stać się światową potęgą w tej dziedzinie.
Odwrotna strona Księżyca nie jest widoczna z Ziemi z powodu synchronicznej rotacji naszego naturalnego satelity. Rotacja synchroniczna polega na tym, że Księżycowi tyle samo czasu zajmuje wykonanie jednego obotu wokół własnej osi, co jednego obiegu wokół Ziemi. W efekcie Srebrny Glob jest stale skietrowany tą samą stroną do planety.
Geolog Harrison Schmitt – członek amerykańskiej misji Apollo 17 z 1972 roku zabiegał, by misja wylądowała na jego odwrotnej stronie, ale NASA ostatecznie zdecydowała się na lądowanie na widocznej stronie satelity. Jedną z trudności związanych z lądowaniem na odwrotnej stronie Księżyca jest utrudniona łączność z Ziemią.
Według dyrektora Komisji Nauki i Techniki z Chińskiej Korporacji Nauki i Techniki Przestrzeni Kosmicznej Bao Weimina, cytowanego przez chiński dziennik „Global Times”, satelita Queqiao będzie działał w miejscu, z którego będzie „widział” zarówno Ziemię, jak i odwrotną stronę Księżyca, co umożliwi mu przekazywanie komunikacji.
PAP/PZ