Świat
Czeskie podejście do weterana programu Interkosmos. Fetowanie zamiast pohańbienia
Czechosłowacki kosmonauta Vladimir Remek razem z 9 innymi kosmonautami otworzył 7 marca w muzeum technicznym w Brnie wystawę „Vladimir Remek - droga do gwiazd”, zorganizowaną z okazji 40. rocznicy jego lotu.
Wśród przybyłych do Brna gości byli między innymi Mirosław Hermaszewski, dubler Remka Oldrzich Pelczak i Jurij Romanienko, który spotkał się z Remkiem na pokładzie stacji orbitalnej Salut 6. Byli też pierwsi kosmonauci NRD i Węgier. Aleksiej Gubariew, który poleciał 2 marca 1978 roku z Remkiem w kosmos jako dowódca ich statku Sojuz 28, zmarł w 2015 roku.
Remek był pierwszym kosmonautą z państwa innego niż ZSRR i USA. Czeskie media wielokrotnie w ostatnich dniach przytaczały wypowiedź Wojciecha Jaruzelskiego, że wybór Czechosłowaka do tej roli był „zadośćuczynieniem za interwencję wojsk Układu Warszawskiego”.
"Wystawa prezentuje wydarzenie, gdy dołączyliśmy do kosmicznych gigantów, którzy przeprowadzali badawcze loty kosmiczne. Niektóre badania na stacji orbitalnej Salut prowadzono także pod kierownictwem uczonych czeskich. Na wystawie między innymi można zobaczyć piec podobny do tego, w którym prowadzono doświadczenia z metalami w stanie nieważkości” – powiedział agencji CTK dyrektor brneńskiego muzeum Ivo Sztiepanek.
„Cieszę się, że muzeum przygotowało tę wystawę, ponieważ nie tylko prezentuje historię, ale jest także inspiracją na przyszłość” – powiedział Remek. Zainteresowanie spotkaniem z kosmonautą zaskoczyło organizatorów. Na autograf jedynego Czecha w kosmosie czekały setki miłośników kosmonautyki.
Remek mówił dziennikarzom, że kosmonautyka ma także i obecnie przyszłość, ale stała się twardym biznesem. Według niego daleką perspektywą ludzkości jest ewentualne przesiedlenie się z Ziemi, gdy jej istnienie zacznie dobiegać kresu. „Jesteśmy na początku możliwości latania w bliską przestrzeń kosmiczną, a kiedyś (później) także w daleką" - zaznaczył. Jego zdaniem ludzkość zawsze szukała dróg w dal, na przykład z kontynentu na kontynent lub z wyspy na wyspę.
Ostatnie pięć lat Remek spędził w Moskwie, gdzie był ambasadorem Czech. Po zakończeniu kadencji wrócił do kraju, jest emerytem i nie zamierza podejmować nowej pracy ani działalności politycznej.