Reklama

PRZEMYSŁ KOSMICZNY

Ciąg dalszy problemów szefa SpaceX z aktywnością na portalu społecznościowym

Ilustracja: Elon Musk via Twitter
Ilustracja: Elon Musk via Twitter

Sędzia federalna Alison Nathan nakazała szefowi Tesli Elonowi Muskowi złożenie wyjaśnień w sprawie wpisu, jaki umieścił na Twitterze w lutym. Dyrektor ma czas do 11 marca. Za złamanie ugody z SEC grozi mu zarzut obrazy sądu - podała w środę 27 lutego agencja Reutera.

Nowojorska sędzia federalna wystosowała nakaz wyjaśnienia sprawy we wtorek w późnych godzinach popołudniowych. Wcześniej tego samego dnia Musk skrytykował Komisję Papierów Wartościowych (SEC) Stanów Zjednoczonych jako "popsutą" organizację po tym, jak w poniedziałek skierowała do sądu w Nowym Jorku wniosek o wysunięcie względem niego zarzutów obrazy sądu w związku z niezastosowaniem się do ugody podpisanej w ubiegłym roku. Według jej zapisów szef Tesli miał konsultować treść wiadomości na Twitterze przed ich publikacją, by uniknąć wprowadzania inwestorów w błąd.

Zarzuty obrazy sądu zwykle są podnoszone w przypadku świadomego niezastosowania się do nakazu sądowego. Może to wiązać się z karami finansowymi, a nawet pozbawieniem wolności.

Agencja Reutera wskazała, że SEC może chcieć podwyższyć grzywny dla Muska, jeszcze bardziej ograniczyć jego publiczną aktywność lub usunąć go z zarządu Tesli. Inną opcją byłby zakaz wykonywania funkcji dyrektora generalnego firm giełdowych, co wiązałoby się z odejściem miliardera ze sprawowanego obecnie stanowiska.

SEC zgłosiła zastrzeżenia w kwestii wiadomości Muska z 19 lutego. Biznesmen napisał na Twitterze, że Tesla wyprodukuje ok. 500 tys. samochodów w 2019 r. Po ok. 4,5 godziny prawnicy firmy skłonili menedżera do skorygowania swojej wiadomości. Nowa treść podkreślała, że tygodniowe wyniki Tesli wskazują, że firma mogłaby osiągnąć roczny pułap 500 tys. samochodów, ale niekoniecznie w obecnym roku kalendarzowym. Obie wiadomości opublikowano po zamknięciu giełdy, a wartość waloru koncernu wzrosła 20 lutego o niecały 1 proc.

Według SEC przewidywania dotyczące rocznej produkcji mogą wpływać na cenę akcji i wprowadzać inwestorów w błąd, a Musk potwierdził, że nie otrzymał pozwolenia firmy na pierwotną wiadomość. Tłumaczył, że nie sądził, iż pozwolenie było niezbędne, gdyż używał publicznie dostępnych informacji z końca stycznia.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama