Reklama

Świat

NASA wybuduje kilka baz na Księżycu?

Ilustracja: NASA [nasa.gov]

Amerykańska agencja kosmiczna NASA przygotowuje załogową misję Artemis II, w ramach której czworo astronautów obleci Księżyc, sprawdzając przy tym działanie statku Orion i jednocześnie torując drogę do wyczekiwanego lądowania człowieka na Księżycu w ramach misji Artemis III. W międzyczasie jeden z przedstawicieli agencji poinformował, że w ramach programu Artemis NASA wraz ze swoimi międzynarodowymi partnerami planuje zbudować nie jedną, a kilka baz na powierzchni Srebrnego Globu.

Reklama

W listopadzie ubiegłego roku byliśmy świadkami dziewiczego lotu rakiety Space Launch System (SLS) w ramach misji Artemis I. Był to dopiero pierwszy etap programu Artemis, którego założeniem jest ustanowienie długotrwałej obecności człowieka na Księżycu. Obecnie w trakcie przygotowań jest kolejna misja, w trakcie której czwórka astronautów obleci Księżyc na wysokości 8900 km nad jego powierzchnią. Będzie to także przedsięwzięcie, które będzie mieć kluczowe znaczenie dla misji Artemis III, podczas której będziemy mogli zobaczyć długo wyczekiwany powrót człowieka na powierzchnie Srebrnego Globu.

Reklama

NASA opisuje, że lądowanie na powierzchni Srebrnego Globu odbędzie się w okolicach południowego bieguna. Kolejna faza zakłada ustanowienie stacji orbitalnej Gateway na orbicie Księżyca wraz z modułem mieszkalnym, która będzie swego rodzaju platformą technologiczną z możliwością długoterminowego podtrzymania życia poza niską orbitą okołoziemską. Ma ona ułatwić realizację kolejnych misji na naturalnego satelitę Ziemi oraz późniejsze rozpoczęcie budowy pierwszej bazy księżycowej, która ma się znajdować właśnie w obszarze południowego bieguna Księżyca, a dokładniej w okolicach krateru Shackleton.

Czytaj też

Wygląda na to, że ambicje amerykańskiej agencji kosmicznej są o wiele większe, gdyż w ostatnich dniach, a dokładniej 17 kwietnia br. Jim Free, będący zastępcą administratora NASA, oznajmił, że oprócz obiektu Artemis Base Camp, który został zaprezentowany w 2020 r. agencja wraz ze swoimi międzynarodowymi partnerami może zbudować nawet kilka baz na powierzchni Srebrnego Globu. Należy przy tym zaznaczyć, że w pierwszej kolejności musi powieść się misja mająca na celu lądowanie na powierzchni, ale sam pomysł jest bardzo interesujący. Posiadając kilka takich obiektów będzie można zmaksymalizować przede wszystkim efekty naukowe, eksploracji Księżyca oraz ogólnego rozwoju programu Artemis. Dodatkowe placówki miałyby być potencjalnie wniesione przez międzynarodowych partnerów, takich jak Europejska Agencja Kosmiczna, kanadyjska oraz japońska.

Reklama
Ilustracja: NASA [nasa.gov]

Eksperci dokonali jakiś czas temu wyboru regionów najlepszych do lądowania po analizie danych zdobytych dzięki sondzie Lunar Reconnaissance Orbiter oraz informacji pozyskanych w trakcie kilku dekad badań Księżyca. Teraz prowadzone są dyskusje z innymi specjalistami, aby ostatecznie wskazać najlepsze lokalizacje. Przypomnijmy, że wybór dokładnych obszarów jest podyktowany m.in. łatwym dostępem do niezbędnego dla produkcji prądu światła słonecznego, warunkami do lądowania i komunikacji z Ziemią oraz zacienionymi kraterami księżycowymi, w których może znajdować się zamrożona woda. Surowiec ten jest cenny zarówno z naukowego punktu widzenia oraz jako element niezbędny do funkcjonowania na Srebrnym Globie, gdyż można z niej otrzymać tlen i wodór dla systemów podtrzymywania życia i do produkcji paliwa.

Czytaj też

Jim Free dodał także, że na początku agencja skupi się na wybudowaniu podstawowej bazy, a dopiero w późniejszym czasie będzie można myśleć o kolejnych placówkach. Mimo wszystko zapowiedzi są niezwykle ambitne. Mogą być także swego rodzaju odpowiedzią w kierunku Chin, które w ostatnim czasie coraz śmielej głoszą swoje informacje dotyczące własnej bazy na Księżycu, która ma powstać w ramach kooperacji z Federacją Rosyjską. Chiny pozyskały już próbki gleby z bliższej strony Księżyca w 2020 roku w ramach misji Chang'e-5 – informowały chińskie media. Chińska agencja kosmiczna CNSA natomiast, ogłosiła plany utworzenia na Księżycu stałej stacji badawczej, w której tajkonauci oraz kosmonauci mieliby przebywać przez długie okresy.

Kadr z animacji prezentującej zamysł wspólnej budowy chińsko-rosyjskiej bazy księzycowej. Ilustracja: CNSA [cnsa.gov.cn]

Przypomnijmy, że na tej podstawie obie strony zobowiązały się do ścisłej współpracy w domenie kosmicznej do 2027 r. Porozumienie zapowiadające współtworzenie nowego obiektu na Srebrnym Globie zostało zawarte już 9 marca ubiegłego roku. Podpisano wówczas list intencyjny określający ramy pokojowej i naukowej eksploracji Księżyca oraz budowy wspólnej placówki na Srebrnym Globie. Dzięki umowie otworzyła się tak naprawdę droga do przygotowań i prac nad Międzynarodową Naukową Stacją Księżycową (MNSK), która ma powstać (według ówczesnych zapewnień) do 2035 r. Co ciekawe, zapowiedziano przy tym także, że zostaną wykorzystane do tego przedsięwzięcia roboty wytwarzające cegły z księżycowej gleby.

Czytaj też

Patrząc na informacje opisane powyżej, jak i wiele innych doniesień, które w ostatnim czasie krążą po świecie można powiedzieć, że wyścig o Księżyc znowu nabiera tempa. Pozostaje nam obecnie czekać na realizację misji Artemis II, dzięki której będą możliwe kolejne działania mające na celu powrót człowieka na Księżyc. W styczniu br. NASA poinformowała, że ocena i przegląd danych po misji Artemis I wykazały, że rakieta SLS oraz kapsuła Orion spełniły lub nawet przekroczyły wszystkie oczekiwania dotyczące swojej wydajności, więc agencja optymistycznie podchodzi do dalszych działań w tym zakresie.

Warto w tym kontekście przypomnieć także, że w ramach programu Artemis działa także Artemis Accords, czyli porozumienie z agencjami kosmicznymi poszczególnych krajów. Porozumienie to proponuje wspólne, ogólnie obowiązujące cywilne zasady oraz model współpracy międzynarodowej w przestrzeni kosmicznej, w szczególności przy eksploracji Księżyca, a później także Marsa. Artemis Accords odwołuje się do Traktatu o Przestrzeni Kosmicznej z 1967 r., którego stronami jest obecnie 112 państw, a także do innych konwencji ONZ. Wśród około 20 krajów, które podpisały porozumienie, jest Polska.

Czytaj też

Reklama

Komentarze

    Reklama