- Wiadomości
Satelity Wojska Polskiego trafią na orbitę w listopadzie
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak–Kamysz przypomniał we wtorek, że w listopadzie br. Polska wystrzeli na orbitę pierwsze swoje wojskowe satelity. Jak dodał, dzięki nim możliwa będzie duża dokładność zobrazowania.
Autor. Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL)/X
Umowa na dostawę dla Wojska Polskiego systemu 3 satelitów rozpoznawczych została podpisana w maju przez Agencję Uzbrojenia z konsorcjum złożonym z firmy ICEYE i Wojskowych Zakładów Łączności Nr 1 SA.
We wtorek w rozmowie w TVN 24 Kosiniak - Kamysz poinformował, że wiceszef MON Cezary Tomczyk jest obecnie w drodze do Finlandii, skąd satelity wystartują do USA, gdzie na przylądku Canaveral zostaną wystrzelone na orbitę.
Szef MON był pytany, czy wojskowe satelity będą w stanie pomóc w szybkich reakcjach, na przykład nalotu rosyjskiego na Polskę. „Na pewno są w stanie pomóc w obrazowaniu skąd idzie zagrożenie, to jest szerszy kontekst” – mówił Kosiniak – Kamysz.
Jak dodał, dzięki satelitom możliwe będzie obrazowanie z dużą dokładnością, niezależnie od warunków atmosferycznych. „Niezależnie od pory dnia, czy dzień, czy noc. Niezależnie od zachmurzenia co utrudniało często obrazowanie, możemy z bardzo dużą dokładnością zobrazować” – mówił szef MON.
Na środowej konferencji prasowej na terenie Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Dęba – Lipa wicepremier przypomniał, że Polska ma cztery programy satelitarne: GLOB, mikroGLOB, mikroSAR oraz program PIAST.
„To są cztery różnego rodzaju programy satelitarne, od większych satelitów do nanosatelit. W listopadzie będą wyniesione cztery satelity o wadze 300 gramów, czyli to będą te mniejsze.” - dodał.
Zaznaczył, że satelita firmy ICEYE będzie służył do obrazowania monochromatycznego, czyli niezależnie od pory dnia, nocy czy zachmurzenia będzie umożliwiał bardzo dokładne obrazowanie. ”To się sprawdziło na polu walki na Ukrainie.” - dodał Kosiniak-Kamysz.
Wicepremier podkreślił, że „najlepszym dowodem jakości tego sprzętu” jest spotkanie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, kiedy przebywał z wizytą w Helsinkach z współzałożycielem firmy ICEYE, Polakiem, Rafałem Modrzewskim.
O wystrzeleniu w listopadzie pierwszych wojskowych satelitów, szef MON mówił pod koniec sierpnia tego roku na uroczystym otwarciu Centrum Kontroli Misji Satelitarnych. Podkreślał wówczas, że bezpieczna przyszłość Polski „jest w nowoczesnych technologiach: w cyberprzestrzeni, w kosmosie, w sztucznej inteligencji i w dronach”.
W ramach umowy konsorcjum złożone z polsko-fińskiej firmy ICEYE oraz WZŁ Nr 1 SA dostarczy wojsku nowych zdolności rozpoznawczych, opartych o dane przekazywane przez specjalnie w tym celu umieszczone na orbicie satelity. Chodzi o satelity rozpoznawcze wykorzystujące tzw. radar z syntetyczną aperturą (SAR). Technika takiego radaru polega na zwiększeniu wirtualnego rozmiaru anteny poprzez nadawanie i odbiór sygnałów sondujących za pomocą anteny umieszczonej na ruchomej platformie.

